Codzienna biżuteria

Witajcie,

Chyba jak większość z nas, kobiet uwielbiam biżuterię, i o tym dobrze wiedzą moi bliscy.


Lubię zarówno złoto jak i srebro (chociaż bardziej to drugie). Rzemyki, sznureczki czy koraliki. Dosłownie wszystko, nie jestem w tej kwestii zbytnio wybredna. 


Jednak mam kilku swoich ulubieńców, którzy towarzyszą mi prawie każdego dnia. Na co dzień preferuje delikatną, nie przeszkadzającą w zajęciach domowych biżuterię. Duże bransoletki, wiszące kolczyki czy też naszyjniki zostawiam na większe wyjścia.
 

Pierwszy z nich to zwykły srebrny łańcuszek z zawieszką ze znaku zodiaku Bliźniąt (tak, jestem z zodiakalnym Bliźniakiem). Dawniej miałam jeszcze zawieszkę Matki Bożej lecz uległa zniszczeniu. Ten łańcuszek mam od Pierwszej Komunii Świętej i bardzo go lubię, za jego delikatność a jednocześnie wytrzymałość. Mam go na sobie praktycznie co dziennie, nawet podczas kąpieli czy spania nie zdejmuje go i jeszcze nigdy nie był w naprawie.




Na moim serdecznym lewym palcu widnieją dwa pierścionki. Ten większy z wyciskanymi winogronami to pamiątka rodzinna, ma już około 30 lat. Pierwszą jego właścicielką była najstarsza siostra mojej mamy, następnie był przekazany do kolejnej, aż w końcu trafił do mojej mamy. A  teraz jest mój.


Drugi troszkę mniejszy z delikatnym wzorkiem to mój pierwszy pierścionek który kupiłam sobie sama. Jak dobrze pamiętam było to chyba 10 lat temu. 




Zegarek, najzwyklejszy skórzany. Brąz ze złotem z firmy Quartz.  Tarcza jest brązowa ze złotymi cyframi i wskazówkami, pomiędzy cyferkami są dwa malutkie kryształki. 




Lubię prostotę i minimalizm, nie przepadam za dziwnymi kształtami czy też zbyt dużą ilością dodatków. 



A jaka biżuteria towarzyszy Wam na co dzień?

Komentarze