Święta, święta i po ...

Witajcie
Dawno nie pisałam posta, ale najzwyczajniej w świecie nie miałam na to  czasu.
Dzisiaj mam czas na spokojny odpoczynek, który wygląda tak: kawa, ciasto i cisza. Cisza, która po tych trzech dniach jest jak po maratonie wdech. Potrzebna

Nie wiem jakie u Was były święta, ale moje były bardzo rodzinne. W pierwszy dzień świąt u mnie w domu było 14 osób, a w drugi gdy zebraliśmy się u babci było 26 osób. W niedzielę również świętowałam przy stole w otoczeniu najbliższych. Bardzo lubię takie rodzinne spotkania.

Kiedy już jesteśmy przy temacie stołu, wiele dziewczyn w okresie świąt martwi się o swoją wagę, boją się, że przez to świąteczne odstąpienie od diety zyskają kilka kilogramów. U mnie nie ma tego zmartwienie, ponieważ w tym roku nie byłam przejedzona, wręcz przeciwnie, od tych wszystkich przygotowań i zapachów, w święta nie miałam już ochoty na jedzenie. Zastawione stoły sprawiały, że nie chciało mi się jeść. Przez te trzy dni świąt zjadłam 2 kawałki ciasta, zero schabowych, mielonych czy kurczaka. Praktycznie jadłam same sałatki, które uwielbiam.

Ja zawsze tak mam, że gdy widzę przed sobą bogato zastawiony stół, to zjem o wiele mniej. Przejedzenie zdarza mi się bardzo rzadko i zazwyczaj gdy jestem strasznie głodna.

Mam nadzieję, że Wasze brzuszki czują się dobrze po świątecznych przysmakach i nie cierpicie na skutki przejedzenia.
 

Komentarze