Witajcie
I tak o to mamy już rok 2016. Boże, jak ten czas szybko leci. Ja już odpoczęłam po sylwestrze i zabieram się do pisania nowego posta.
Dziś przychodzę do Was z jednym z moich postanowień noworocznych, którym jest zapuszczanie włosów, oraz poprawa ich stanu.
Aby monitorować ich stan zdecydowałam, że ruszę na blogu z cyklem co miesięcznej aktualizacji włosów. Będę opisywać jakich kosmetyków użyłam w danym miesiącu, przedstawię długość włosów po każdej kuracji oraz ich zdjęcia. To będzie taka moja motywacja, aby wytrwać w postanowieniu.
Ja osobiście bardzo lubię czytać takie posty. Lubie także włosowe historie w których dziewczyny opisują swoją drogę do pięknych włosów. To one dają mi taką nadzieję, że nawet bardzo zniszczone włosy, które dużo przeszły można uratować.
A teraz jakie są moje włosy.
Zdecydowanie są one cienkie, ale gęste. Są miękkie, błyszczące i podatne na układanie. Końcówki nie są rozdwojone, ale całe włosy są bardzo suche. Nie przechodziły nie wiadomo jak drastycznych zabiegów. W całym swoim życiu miałam je kilka razy malowane szamponetką z Joanny, a raz prawdziwą farbą, też Joanną o kilka tonów ciemniejszą niż ich naturalny kolor. Rok temu miałam ombre, ale już je ścięłam.
Tak wyglądają przy dziennym oświetleniu. Ostatnio ścinałam je w lipcu na bardzo krótkiego boba. Po Izoteku stały się straszne suche i łamliwe, więc nie wyglądały zbyt ładnie.
Mam zakola, ale nie wiem czy spowodowane są wypadaniem czy też " dobrymi" genami:)
A tak przedstawiają się moje włosy w centymetrach.
Pasemko na grzywce ma 30 cm, z tyłu głowy 13cm. Przed ścinaniem objętość kucyka wynosiła 6cm, teraz ciężko mi to zmierzyć, ponieważ nie wszystkie włosy mogę zebrać gumką.
Teraz jedynymi problemami jakie posiadam z włosami to ich suchość oraz wzmożone wypadanie. Plan pielęgnacji na najbliższe miesiące ma na celu ich zniwelowanie.
Na początku lutego wstawię posta z efektami.
Czy Wy też macie włosowe postanowienia noworoczne?
Komentarze
Prześlij komentarz