Witajcie
Nadszedł czas na aktualizację włosów z lutego.
Zdjęć będzie bardzo mało, ponieważ nie mogłam zrobić fajnych. Osoba która robi mi zdjęcie (czyt. siostra) tylko wieczorem miała czas. A jak wiemy wieczorem zdjęcia nie wychodzą zbyt dobrze. Postaram się aby w marcu były lepszej jakości. Może też będzie więcej słonecznych dni, które sprzyjają robieniu zdjęć.
Luty był miesiącem totalnego minimalizmu włosowego. Postawiłam na super prostą pielęgnację, podczas której używałam tylko dwóch produktów.
W lutym odstawiłam wszystkie maski, odżywki czy olejki. A mimo tego włosy wyglądają znacznie lepiej.
Włosy myłam moim ulubionym szamponem Revitax.
Do odżywiania włosów używałam tych ampułek z Marion.
I to tyle jeśli chodzi o stosowanie produktów zewnętrznie na włosy. Powiem szczerze, że moje włosy chyba bardziej wolą tą minimalistyczną pielęgnację, niż tą wzbogaconą. Mniejsza ilość nakładanych produktów sprawiła, że włosy były bardziej miękkie, milsze w dotyku i mniej się przetłuszczały. Również wypadanie włosów się zmniejszyło, ale to też może być zasługą zażywania tabletek z skrzypem.
A teraz pokażę Wam "najlepsze" zdjęcia, które przedstawiają moje liczne baby hair:)
A tutaj zdjęcie mojego przedziałka, który jak widzicie jest bardzo gęsty.
A jako ciekawostkę powiem Wam, że z siostrą mamy całkiem inne włosy. Niby kolor zbliżony (siostra troszkę ciemniejszy) to stan i struktura włosów całkiem inna. Moje są gęste i cienkie, podatne na układanie i uniesione u nasady. Z kolei siostra ma rzadkie, ale grube, trudne do ułożenia,one po prostu żyją własnym życiem i są bardzo oklapnięte. Natomiast jeśli chodzi o stan zniszczeń to jest podobny, z tym, że siostry włosy więcej przeszły.
Jestem ciekawa czy jeśli Wy macie siostry, to czy posiadacie podobne włosy? Chętnie poczytam Wasze komentarze:)
Komentarze
Prześlij komentarz