Witajcie
Skoro pokazałam Wam mój codzienny makijaż, to postanowiłam pokazać jeszcze moje pędzle.
Moje pędzle do makijażu nie są markowe czy drogie. Za każdego z pędzli nie zapłaciłam więcej niż 30 zł, Jak już Wam kiedyś pisałam nie lubię wydawać dużo na kosmetyki. I zawsze jestem szczęśliwa, gdy uda mi się kupić dobrej jakości rzecz za nie wielkie pieniądze. Tak, już kiedyś słyszałam, że jestem dusigroszek, trudno taka już jestem :)
To moja skromna kolekcja pędzli, posiadam jeszcze aplikatory do cieni i gąbeczki, ale z nich nie korzystam.
Drugi to pędzel do podkładu ECOTOOLS. Z łatwością rozprowadza płynne podkłady, nie pozostawia smug. Kupiony w Rossmann za 30 zł.
Różowy pędzel do pudru, posiada bardzo miękkie włosie. Fajnie, że jest mały, ponieważ z łatwością mieści się w małej kosmetyczce, idealnej na imprezę.
Ostatni pędzel kupiłam w komplecie z innymi pędzlami do malowania oczu. Tego używam do nakładaniu różu. Sprawdza się w tym idealnie, ze względu na mały rozmiar. Jest miękki i delikatny.
Jako pierwszy pędzel kulkowy nie znanej firmy, dzięki niemu fajnie można zaznaczyć załamanie powieki, a także rozetrzeć cienie. Kupiony na 6 zł w małym sklepiku, a sprawdza się świetnie.
Skośny pędzelek do eyelinera z AVON, kosztował ok. 10 zł. Dobrze sprawdza się do robienia kresek cieniem, zaznaczam nim także dolną powiekę.
I dwa ostatnie były w zestawie z pędzelkiem, którego używam do nakładania różu. Za ten zestaw zapłaciłam 11 zł.Te pędzle do malowania oka mają troszkę sztywniejsze włosie, ale dobrze rozprowadzają cienie.
Każdy z pędzli posiadam już ok roku i nic się z nimi nie dzieje. Włosie nie wypada, również trzon pędzla dobrze się trzyma. Jedynie na pędzlach z kompletu zmyło się zdobienie w panterkę. Nie mam również problemu z ich myciem.
Mam w planach kupić jeszcze kilka pędzli, prawdopodobnie będą z ECOTOOLS. Głównie chodzi mi o pędzel do rozcierania cieni.
A z jakiej firmy są Wasze ulubione pędzle?
Komentarze
Prześlij komentarz