Pieski małe dwa...



Witajcie

Nadszedł już czas aby pokazać Wam moich kochanych słodziaków:)

Mam dwa małe pieski, rudy Psotnik, który jest ze mną już 3 lata i czarny Dino 2 lata.

Są to pieski bliżej nie określonej rasy. Są malutkie, ważą ok 3 kg. Mają krótką, mięciutką sierść.

 Ktoś chętny na spacer ? 

Ulubione miejsce i pozycja Psotnika gdy jest baardzo zmęczony lub nie ma już siły aby iść samodzielnie. No cóż zawsze się znajdzie jakaś dobra duszyczka, która go poniesie :)

 Moje pieski są bardzo spokoje, nie niszczą mebli, nie brudzą, a także nie udają odkurzacza :) Są za to bardzo nie ufne, do obcej osoby nie podejdą na głaskanie, czy po smakołyk. Mojego tatę wprost kochają i zawsze chodzą obok niego.
Pieski są nie zwykle mądrymi zwierzętami. Gdy Psotnik bardzo ciężko zachorował, Pani weterynarz postanowiła zostawić go w szpitalu. Gdy Psotnik usłyszał, że ma zostać, to mimo braku sił z lekarskiego stołu przeszedł do mojego taty się przytulić. Z daleka wyglądało to tak jakby prosił, aby go nie zostawiać.

A  na drugi dzień, gdy tata po niego przyjechał był taki szczęśliwy. Wszedł do taty na ręce i zaczął go lizać to twarzy. Tak bardzo się cieszył, że po niego przyjechaliśmy. Mojemu tacie aż łza się w oku zakręciła, bo był to bardzo wzruszający obrazek.

Gdy długo mnie nie widzą np. gdy jestem cały dzień na uczelni, to tak bardzo się cieszą z moje przyjazdu, że nie jestem wstanie zdjąć płaszcza. Tak skaczą i się przytulają, aby się z nimi przywitać i je pogłaskać.
Ulubione miejsce spania Dino:) A gdy ktoś wcześniej zajmie jego miejsce na kanapie, to jest bardzo smutny. Siada na podłodze przy kanapie i strasznie smutno się na ciebie patrzy. Wzrok ma taki jak kot ze Shreka:) 

Dino lubi spać na plecach i w inny różnych pozycjach.
 A tutaj podczas kąpieli.
Muszę również wspomnieć, że moje pupile bardzo szybko obrażają się. Mój brat pewnego razu nakrzyczał na Psotnika, ponieważ lubił biegać obok jadącego samochodu, baliśmy się, że kiedyś podbiegnie pod koła i ktoś go potrąci. Psotnik tak strasznie się obraził na moje brat, że przez 2 tygodnie omijał go szerokim łukiem, nie dał się głaskać. Nic, nawet parówka nie pomogła:)
 Wierny i kochający przyjaciel, tak mogę napisać o moich pieskach.

Komentarze