Zwykły dzień na uczelni

Witajcie

Będąc w ostatnią niedzielę na uczelni, postanowiłam zrobić Wam kilka zdjęć moim telefonem, aby pokazać Wam troszkę swojego życia.

Jako pierwsze zdjęcie mam zegarek, pokazujący godzinę o której wyjeżdżam z domu. Jednak tego dnia miałam 15 minutowe opóźnienie, spowodowane tradycyjnym zaspaniem. Zazwyczaj o 6:30 wychodzę z domu. 
 Kilka zdjęć zrobiony w samochodzie w czasie podróży

Na szczęście zdążyłam na zajęcia, a w czasie jazdy oglądałam okolice. Bardzo lubię jeździć tak wcześnie i widzieć jak świat się budzi :)


Kilka zdjęć z sali wykładowej. Mam to szczęście, że nie którzy wykładowcy pozwalają robić zdjęcia slajdów:)

Zeszyt gotowy, aby zrobić notatki z zajęć.
Czy zajęcia były ciekawe? Z pewnością, ale nie wszystkie i nie dla wszystkich:) 
Lizak na osłodę. Pewnie jesteście ciekawi co jadłam na uczelni. No cóż była kanapka z pastą z łososia, baton, banan, jabłko i woda. Zdjęć nie zrobiła, ponieważ dość dziwnie bym wyglądała robiąc zdjęcie kanapce, gdy na korytarzu jest dużo ludzi. Już widzę te spojrzenia i miny:) 


 I jeszcze kilka zdjęć z drogi powrotnej. A teraz 3 tygodnie wolnego od uczelni z powodu świąt, ale za to muszę się już zbierać za pisanie pracy magisterskiej. 
A jak Wam minęła niedziela?

Komentarze