Witajcie
Pierogi są jedną z tradycyjnych polskich potraw, którą wprost uwielbiam. W moim domu często robimy pierogi z serem, o których był również post. Ale ostatnio miałam okazje zasmakować innych:)
W piątek wybrałam się z moją mamą na małą wyprawę, a że była pora obiadowa postanowiłyśmy odwiedzić Pierogarnię Złote Jabłko.
Zdjęcie powyżej przedstawiające budynek pierogarni pochodzi z internetu, ponieważ ja nie byłam stanie zrobić nawet jednego z zewnątrz. Tak strasznie deszcz padał, że nie było możliwości stać i robić zdjęć:(
Ta pierogarnia znajduję się w małej miejscowości Poddębice w województwie łódzkim. Cały budynek jest mały, a fajnie urządzony. Wnętrze jest ciepłe i przytulne.
Bardzo ładnie wygląda również drewniany sufit, który idealnie współgra z czerwoną ścianą oraz kamieniami. Ponadto stoliki zrobione ze starych maszyn do szycia, których nóżki wykonane są z mosiądzu oraz krzesła. Z których każde jest inne, a jedynym elementem łączącym je jest obicie z tego samego materiał. Wszystko to razem fajnie współgra i tworzy bardzo przytulne miejsce.
A jak sprawo wygląda jeśli chodzi jedzenie? Jest pysznie.
Menu składa się z pierogów serwowanych na wytrawnie (z mięsem), oraz deserowych ( z owocami), mamy także naleśniki i napoje.
Ceny są bardzo przystępne,a porcje dość duże.
Ja zamówiłam sobie pierogi ze szpinakiem i serem fetą, a mama tradycyjne ruskie. Za jedną małą porcję zapłaciłyśmy w granicach 5 zł.
Pierogi są po prostu przepyszne. Ciast cienkie i miękki, farsz dobrze doprawiony i aromatyczny. Są również dobrze wykonane, ponieważ farsz nie odchodzi od ciast, tylko wszystko razem ładnie się trzyma.
Na pewno wybiorę się jeszcze nie raz do Pierogarni Złote Jabłko, już nawet wybrałam pierogi jakie sobie zamówię. Tylko tym razem muszę wziąć sobą siostrę, bo mi nie daruje:)
Tak więc jeśli będziecie kiedyś w tych okolicach to serdecznie zapraszam do Złotego Jabłka, a tutaj macie link do strony.
Komentarze
Prześlij komentarz