Witajcie
W miniony weekend byłam na uczelni i gdy tak sobie siedziałam na bardzo ciekawym wykładzie stwierdziłam, że mogę napisać Wam post,w którym pokażę jak organizuje swoje notatki. Może ten post przyda się tegorocznym maturzystą, którzy od października zaczną swoją dalszą edukacje, już na uczelni wyższej:)
Przez trzy lata studiowania uzbierałam już nie zły stos dokumentów. Wszystkie materiały zostawiłam, ponieważ mogą mi się jeszcze przydać podczas robienia magisterki.
Więc tak, na początek idzie zeszyt. Zwykły, gruby zeszyt, który służy mi do zapisu notatek, różnego rodzaju informacji odnośnie kolokwium czy kontaktów do wykładowców. W nim trzymam także swój plan zajęć. On zawsze towarzyszy mi na zajęciach, nie jestem za tym, aby nosić z sobą wszystkich notatek. Po co się tak męczyć:)
Ten zeszyt to taki mój brudnopis. Po zajęciach lub gdy się uczę do kolokwium przepisuję wszystkie zagadnienia na kartkę lub do większego zeszytu i następnie się z nich uczę.
Każdą nowo zaczętą notatkę rozpoczynam zapisem nazwy przedmiotu, daty, oraz czy jest to wykład czy ćwiczenie.
Pewnie dziwi Was to, że od razu nie piszę na kartkach lub w zeszycie do nauki. Mam strasznie brzydki charakter pisma, a gdy na dodatek piszę szybko moje pismo jest okropne. A tak to w domu na spokojnie sobie wszystko przepisze i mam wtedy ładne i czytelne notatki.
Na pierwszym roku studiów licencjackich miałam dużo zajęć medycznych. Cała anatomia, ratownictwo medyczne, symptomatologia schorzeń itd. Z tych zajęć mieliśmy bardzo dużo notatek oraz rysunków, więc wszystkie te notatki trzymam w segregatorze.
Z anatomii dostaliśmy gotowe notatki, które sobie kserowaliśmy. Je również trzymam w segregatorze, aby mieć wszystko razem.
Resztę zapisek trzymam w dużym zeszycie A4 oraz w skoroszycie. Każdy przedmiot, wykład czy ćwiczenia mam oddzielne zakładkami.
Z angielskiego na każdych zajęciach dostawaliśmy kserówki. Po trzech latach troszkę się ich uzbierało, aby mi się nie pogubiły, wszystkie przechowuję w zwykłej białej teczce. W takiej teczce trzymam również zdjęcia slajdów.
Mi osobiście taka organizacja odpowiada, wszystko mam posegregowane i wiem gdzie mam czego szukać.
Każdy ma swój system, który mu odpowiada. Chociaż niektórzy mają problem z organizacją. Wiele osób od razu pisze "na czysto", co później kończy się skreśleniami, bądź braku części notatek, ponieważ ktoś nie zdążył ich napisać. Co w efekcie kończy się masą zamazanych kartek z których ciężko się rozczytać.
A Wy jak przechowujecie swoje notatki, jaki system preferujecie ?
Łooo ja cie podziwiam że chce ci się to wszystko przepisywać, ja bym padł już na samym początku i nie uznaje takiego zostawiania sobie notatek na pózniej, dla mnie jest to takie chomikowanie :D Jak już czegoś się nauczę to potem bęc z tym do kosza no ale już kilka razy się na tym przejechałem bo pózniej okazało się że te notatki były mi potrzebne no ale takie życie :D Masz bardzo ładnie zorganizowane te notatki, także szacun :D
OdpowiedzUsuńNie zatrzymuję notatek na wieczność, po skończeniu studiów, kiedy wiem, że już nie będą mi potrzebne to się ich pozbywam:)
UsuńJa staram się używać segregatorów i teczek do segregowania notatek. Mam sporo kserówek, czasami jakiś notatek na luźnych kartkach więc trzymanie tego wszystkiego w jednym miejscu bardzo ułatwia odnalezienie się. Czasami też robię kserówki tych ważniejszych stron w książkach, z których się potem uczę i mogę sobie pozaznaczać. W takich przypakach korzystam z wrocław ksero i mogę z czystym sumieniem polecić ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że też miałam zawsze mnóstwo notatek, nie umiałam ich sobie regularnie segregować dlatego nie raz zdarzało mi się te ważne gdzieś zgubić. Potem znajdowałam w momencie jak już nie były potrzebne. Zastanawiam się teraz czy nie wybrać się jeszcze na studia podyplomowe, na https://wseiz.pl/studia-podyplomowe/ znalazłam ciekawe kierunki. Teraz pewnie już lepiej bym zaplanowała robienie notatek.
OdpowiedzUsuń