Witajcie,
Lipiec dla studentów kojarzy się tylko z sesją i zakończeniem roku na studiach. Ja swoją sesje zakończyłam w czerwcu, więc już od miesiąca mam wakacje:)
Ale jak wiadomo wakacje nie mogą trwać wiecznie, a tym bardzie gdy się już skończyło 1 rok magisterki. To co najgorsze jest jeszcze przed nami, czyli praca magisterska.
W tym poście chcę Wam pokazać jak zabrać się za pisanie pracy magisterskiej. Jak zorganizować pisanie, aby jakoś przez to przebrnąć.
Podczas pisania pracy licencjackiej nie byłam dobrze zorganizowana (ok, organizacji w ogóle nie było) co objawiło się totalnym chaosem.
Teraz mam zamiar to zmienić, a w tym ma mi pomóc zeszyt.
Podczas pisania licencjatu miałam milion karteczek z różnymi informacjami, numerem stron w książkach z których korzystałam, adres strony internetowej itp. Te karteczki często się gubiły, a wraz z nimi moje informacje.
Dlatego teraz wszystko będę zapisywać w zeszycie specjalnie przeznaczonym do pracy magisterskiej. Wszystkie informacje będę mieć w jednym miejscu i nic mi już nie zginie, chyba, że cały zeszyt, chociaż w to wątpię.
Również samo pisanie pracy zacznę od końca, czyli od napisania ostatniego najgorszego rozdziału. Ja piszę pracę badawczą, więc 4 rozdział poświęcony będzie badaniom ( w formie ankiet), a jak wiadomo badania są najgorsze i najbardziej czasochłonne. Dlatego też postanowiłam na samym początku, gdy mam jeszcze siły i zapał do pisania, zrobić ostatni rozdziała.
A te 3 początkowe w których mam głównie definicje, opisy, wyjaśnianie funkcji, pojęć zrobię na koniec. Z tym już pójdzie znacznie łatwiej.
Pisanie licencjatu zaczęłam standardowo od 1 rozdziału, który skończyłam w tydzień, natomiast z każdym kolejnym było gorzej. A ostatni pisałam przez 3 miesiące, jakoś nie mogłam się za niego zabrać. A gdy tylko widziałam te tabelki, wykresy i rysunki dopadał mnie taki leń, że nie miałam na nic ochoty. Ale jakoś po wielu męczarniach skończyłam z pisanie.
Dlatego teraz nie popełnię już drugi raz tego samego błędu i zacznę od najgorszego.
Obecnie ma już temat pracy, spis treści, wstęp, listę z książkami oraz gotowe ankiety.
Tak więc czas wziąć się do pracy.
Tak więc czas wziąć się do pracy.
Bardzo przydatny artykuł!
OdpowiedzUsuń