Witajcie,
Osobiście bardzo lubię oglądać to, co jedzą inni, jest to dla mnie pewnego rodzaju inspiracja do tworzenia nowych posiłków.
Na tym blogu chyba jeszcze nie było postu z tym co jem w ciągu dnia, a może rozpocznę serię foodbookowych postów. Zobaczymy, czy takie posty spodobają się Wam.
Więc tak, na początek dnia oczywiście śniadanie. Ja ZAWSZE jem śniadanie, nie ważne jak bardzo byłabym spóźniona, bez tego posiłku po prostu nie wychodzę z domu.
Dziś na śniadanie miałam musli z otrębami, brzoskwinią, jogurtem truskawkowym i wiórkami kokosowymi.
Południe to czas dla kawy, a jak jest kawa to musi być i coś słodkiego. Ciasto drożdżowe domowej produkcji, bez chemii, ulepszaczy i barwników.
Oczywiście nie zjadłam tych wszystkich kawałków, skusiłam się tylko na 2 :)
Na obiad był czerwony barszcz z makaronem. Oczywiście zupka zrobiona z buraków, które wyrosły w naszym ogródku warzywnym.
Kolacja była zdrowa i kolorowa. Przepyszne kanapki z wędliną, jajkiem, sałatą, ogórkiem i papryką.
Tak prezentował się u mnie wczorajszy dzień pod względem jedzeniowym. Chcecie abym częściej wrzucała takie posty?
Komentarze
Prześlij komentarz