Manicure monophase

Witajcie,

Dziś przychodzę do Was z postem paznokciowym. Przez ponad miesiąc na moich paznokciach nie było hybrydy, dałam im troszkę odpocząć. Jednak ostatnio skusiłam się na coś nowego, mianowicie na manicure monophase.

Manicure Monophase to rewolucja w stylizacji paznokci naturalnych metodą światło utwardzalną. Monophase daje natychmiastowy efekt suchych paznokci , dzięki czemu znacząco skraca czas wykonania manicure.

Lakiery Monophase charakteryzują się dobrą przyczepnością, zwiększoną twardości i trwałością do 10 dni. Zastosowanie tylko dwóch cienkich warstw koloru, bezpośrednio na płytkę daje wyjątkowo naturalny efekt manicure i pedicure: gładki, elastyczny i z połyskiem, który usuwany jest bezinwazyjnie i ekspresowo już w 3 minuty. Lakier Monophase jest bezpieczny dla naturalnej płytki, przygotowany według formuły „3Free” bez formaldehydu, toulenu i DBP. Manicure Monophase to innowacyjna stylizacja bez użycia lakieru podkładowego i nawierzchniowego.

Paznokcie wyglądają jakby były pokryte hybrydą. Są twardsze, błyszczące i kolor dłużej się utrzymuje. Również czas robienia jest znacznie krótszy, ponieważ nakładamy dwie, a nie cztery warstwy. 

Nie nakładamy top coatu, więc robienie zdobień za pomocą naklejek czy cyrkonii jest utrudnione. Brak utwardzenia top coatem spowoduje odpadniecie cyrkonii. Tak więc ten manicure najlepiej robić w jednym kolorze.

Jeśli chodzi o trwałość to w moim przypadku monophase wypada troszeczkę gorzej niż hybryda. Lakier zaczął mi odpryskiwać po tygodniu. A tradycyjna hybryda wytrzymuje 2 tygodnie.

Mimo to i tak jestem z niego zadowolona. To sposób dla kogoś kto chce sam robić takie paznokcie w domu, ale nie ma wystarczających umiejętności. A także dla tych co lubią częściej zmieniać kolor lakieru. 
Jest to również tańsza opcja robienia bardziej trwalszego manicure.

A tutaj już po tygodniowym noszeniu.

A jaka jest Wasza opinia, lepsza hybryda czy monophase?