Szampon Radical- jak się sprawdza



Hej,

Ostatnio moje włosy polubiły się z szamponami ziołowymi, dlatego też ostatnio poczyniłam nowy zakup.

Używałam ampułek, wcierki, mgiełki oraz serum z Radical, wszystko sprawdzało się bardzo dobrze. Ale jakoś nigdy nie skusiłam się na szampon z tej serii. Właściwie to nie wiem dlaczego.

 Jednak ostatnio będą w sklepie zielarski postanowiłam go kupić i nie żałuje:)

 Szampon Radical zawiera cenny, naturalny wyciąg skrzypu polnego. Roślina ta wyróżnia się wysoką zawartością krzemionki, która działa na włosy wzmacniająco. Włosy po umyciu stają się miękkie, puszyste, dobrze się układają, a dzięki zawartości prowitaminy B5 uzyskują piękny połysk. Jest łagodny w działaniu, nie powoduje wysuszania włosów. Zalecany do codziennego stosowania zwłaszcza do włosów zniszczonych i wypadających.

 Skład:
Aqua,Sodium  Laureth Sulfate, Cocamide DEA, Mentha Arvensis Extract, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Panthenol, DMDMHydantoin, Methylisothiazolinone, Methylchloroisothiazolinone, Citric Acid, Parfum, Hexyl Cinnamal 

A jak się u mnie sprawdził:

Szampon dobrze się pieni, wystarczy odrobina aby oczyścić włosy. Konsystencję ma dość rzadką, przez co dobrze się rozprowadza, więc jest dość wydajny.

Oczyszcza dobrze, również oleje. Nie podrażnia, nie wystąpiło u mnie swędzenie. Szampon nie nawilża, ale przy częstym stosowaniu lubi przesuszyć włosy i zrobić z nich siano. Dlatego też ja po każdym myciu stosuję odżywkę i wszystko jest ok. Jeśli chodzi o wpływ na wypadanie, to u mnie go nie zauważyłam. Włosy wypadają tak jak wypadały. Szampon lekko unosi włosy u nasady, są lekkie i błyszczące. 

Oczywiście tak jak wszystkie produkty tej serii przepięknie pachnie, lekko i ziołowo. Ja wprost uwielbiam ten zapach:)

Jeśli chodzi o cenę i dostępność, to dostaniemy go w większości sklepów za ok 10- 15 zł.

Podsumowując:
Normalny dobry szampon do mycia włosów. Oczyszcza, nie powodując efektu wow.


A jak u Was się sprawdza, dajcie znać?

PS. Wróciliście już po świętach do szarej rzeczywistości? Ja jeszcze dochodzę do siebie po świątecznym jedzeniu:)
 

Komentarze