Witajcie,
W 2016 roku napisałam dla Was sześć postów z serii foodbook, które bardzo się Wam spodobały.
Więc i w tym roku będę kontynuować tę serię i wrzucać zdjęcia moich posiłków, mam także w planach publikacje jakiś przepisów na proste i pyszne dania.
A dziś startujemy z pierwszym w tym roku postem jedzeniowym. Zapraszam
Jako, że akurat jestem na L4 (dopadła mnie paskudna grypa) to mam więcej czasu na fotografowanie tego co akurat zjadłam, więc zdjęcia będą lepszej jakości.
I tak o to na pierwszy posiłek zaserwowałam sobie śniadanie z mojego dzieciństwa- kakao i kanapki z dżemem truskawkowym, mmmniam :)
Czas na południową kawę, a jak jest kawa, to musi być też coś słodkiego. Dziś był pączek z czekoladą.
Na obiad była totalna chińszczyzna:)
Jak to mówi mój tata "po ryżu to człowiek jest głodny", więc na talerzu wylądowały małe tosty. Tosty z bułki grahamki, szynki i sera.
A na kolację miałam ochotę na kanapki, tak wiem coś dużo tych kanapek. Ale jakich kanapek jedna z serkiem i papryka,a druga z szynką i ogórkiem kiszonym.
Była także herbata z sokiem malinowym.
Były jeszcze hektolitry herbaty,soki i syropy, ale już Wam tego pokazywać nie będę, bo co to za przyjemność oglądać kubek z herbatą:)
Miłego dnia
Komentarze
Prześlij komentarz