Witajcie,
Maski Kallos tak bardzo popularne wśród blogerek oraz włosomaniaczek, że przedstawiać ich już nie potrzeba. Jednak każda z nas może wyrazić swoją opinię na ich temat.
Tak więc, ja dziś chcę się z Wam podzielić swoją recenzją maski Kallos Keratin.
Jeśli chcecie się z nią zapoznać, to zapraszam do czytania...
Mimo, że Kallos posiada wiele masek ja zdecydowałam się na wersję z keratyną, która dobrze wpływa na moje włosy.
Keratynowa maska do włosów z proteinami mleka do włosów suchych, łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym. Dzięki zawartości keratyny i regenerujących protein mleka odbudowuje naturalną strukturę włosów, wypełniając ubytki w ich włóknach. Odżywia i chroni suche, łamiące się włosy. Po zastosowaniu włosy stają się łatwe do układania, miękkie w dotyku i lśniące.
Skład
- Aqua,
- Cetearyl Alcohol,
- Cetrimonium Chloride,
- Citric Acid,
- Propylene Glycol,
- Hydrolyzed Milk Protein,
- Hydrolyzed Keratin,
- Cyclopentasiloxane,
- Dimethiconol,
- Parfum,
- Benzylalcohol,
- Methylchloroisothiazolinone,
- Methylisothiazolinone
W masce podoba mi się opakowanie, tradycyjne proste pudełko, z którego z łatwością można wydobyć produkt do samego końca i nie trzeba cisnąć tubki która nierzadko jest z grubego plastiku. Duża pojemność, bo aż 1000 ml, za jedyne 20 zł, to wręcz rewelacja.
Konsystencja maski przypomina budyń, dzięki czemu można nabrać odpowiednią jej ilość, bez obawy, że spłynie z rąk. Niestety jedyny minus to zapach, nie zbyt przyjemny, raczej chemiczny.
Maska wpływa na stan włosów, powodując uzupełnienie kreatyny. Po użyciu maski włosy są przyjemnie śliskie i lśniące, lepiej się rozczesują, a także wyglądają na bardziej zdrowe. Włosy są dociążone, ale nie obciążone, nie puszą się.
U mnie maska nie powoduje, podrażnienia, swędzenia skóry głowy czy też łupieżu. W moim przypadku nie wpływa na szybsze przetłuszczanie, ale słyszałam że może przyspieszyć przetłuszczanie się włosów.
Najlepiej działa, gdy potrzymamy ją 30 min pod foliowym czepkiem.
Tą maskę można modyfikować, dodając do niej np. Olej, sok z aloesu, skrobię ziemniaczaną. To będzie dobra baza do stworzenia innej maski.
Podsumowując to bardzo dobra maska w super cenie, która na prawdę działa.
Komentarze
Prześlij komentarz