Uwielbiam kręcone włosy, ale to nic dziwnego skoro mam je proste. Jako typowa kobieta chce mieć to, czego nie mam. Szukałam i testowałam wiele sposobów na naturalne kręcenie włosów bez użycia ciepła, ponieważ mojej włosy są cienkie i delikatne nie chciałam ich dodatkowo niszczyć wysoką temperaturą lokówki. Również stanie 30 min z lokówką nie bardzo mi się podobało.
Swoje włosy kręciłam już na:
- wałki
- papiloty
- chusteczki nawilżające
- skarpety
- koczki
- warkocze
W jednym (ja mam dwa) zestawie było 16 papilotów, 8 mniejszych, 8 większych, cztery kolory. Dodatkowo był tam też patyko-haczyk, złożony z dwóch części, który pomaga zainstalować kręciołka na pasmach włosów.
Zakładanie papilotów jest bardzo proste i szybkie. Mi zajęło ok 10 min.
Najpierw zaczynamy od podzielenia włosów na pasma, następnie nakładamy jedną skrętkę na patyczek z haczykiem. Haczyk zahaczamy o zakręcony przez palec kosmyk i naciągamy papilota na włosy. Dalej powtarzamy czynność aż nie zostaną nam żadne z wypuszczonych włosów.
Aby nasz skręt był mocniejszy papiloty zakładajmy na wilgotne włosy, a później wysuszmy je suszarką. Ja w swoich spałam i powiem Wam, że spało się w nich całkiem dobrze.
Efekt jaki uzyskałam wyglądał tak:
Takie loczki utrzymały się do ok 6 godz. Myślę, że jakbym użyła pianki i na koniec spryskała je lakierem loki utrzymałyby się znacznie dłużej.
Podsumowując, papiloty Magic Leverag na prawdę polecam - są tanie, łatwe w użyciu, nie niszczą włosów, a efekt końcowy? Nie dość, że się utrzymują całkiem długo to jest po prostu genialny!
No i to by było na tyle, prawda że prosty sposób na loki?! Jeżeli któraś z Was
skusi się na takie papiloty to mam nadzieję, że efekty będą zachwycające
;)
Komentarze
Prześlij komentarz