Pielęgnacja paznokci+ manicure


Witajcie,

Po 5 miesiącach ciągłego noszenia hybryd moje paznokcie znowu były w opłakanym stanie. Taka sytuacja miała już u mnie miejsce, pisałam Wam o tym tutaj. Zbytnio się tym nie przejęłam ponieważ wiem jak uratować paznokcie, tą sama metodą jaką zastosowałam poprzednim razem-olejowanie czyni cuda.

Obecnie po miesiącu olejowania i kremowania stan paznokci znacznie poprawił się, więc mogłam zaszaleć z kolorem :)

Tak paznokcie prezentowały się przed malowaniem



Paznokcie przed ten miesiąc olejowałam mieszanką ulubionych olejków i witaminy A i E. Ponadto paznokci nie obcinałam, ale piłowałam pilniczkiem na bardzo króciutko, przez co zapobiegłam ich rozdwajaniu i łamaniu.


A tutaj mamy mój cały zestaw potrzebny do robienia manicure.


Po spiłowaniu i nadaniu odpowiednie kształtu, na skórki nałożyłam płyn zmiękczający z Ziaji. Płyn jest na prawdę dobry, pięknie zmiękczył skórki, które później odsunęłam patyczkiem bez konieczności ich wycinania. 

Po odsunięciu skórek przeszłam do malowania. Nie mogłam zdecydować się na jeden kolor więc wybrałam dwa.


Po pomalowaniu paznokci na skórki nałożyłam  nawilżający olejek. Zazwyczaj na lakier nakładam top coat, ale dziś musiałam sobie bez niego poradzić, ponieważ zostawiłam go w domu.

A tak prezentuje się efekt końcowy.


Komentarze