Witajcie,
Po raz kolejny przychodzę do Was z relacją mojego dziennego żywienia. A teraz bez zbędnego pisania przechodzimy do szczegółów.
Na początek dnia mamy śniadanie, czyli musli z jogurtem naturalnym, bananem, malinami, żurawiną i nasionami chia.
Na lunch do pracy zabrałam leczo z cukinii.
W domu na obiad miałam fasolkę po bretońsku na wędzonce.
Na kolację zrobiłam sobie domowego hot-doga z surówką.
Jak tak sobie teraz patrzę na te wszystkie zdjęcia, to tego dnia jakoś dużo zjadłam;)
Komentarze
Prześlij komentarz