Witajcie,
Blogowy rok 2022 zaczynam bardzo, ale jak to mówią lepiej późno niż wcale :)
Ostatnie 3 miesiące były u mnie bardzo pracowite i stresujące. Brakowało mi czasu na wiele czynności, a zima w moim przypadku nie jest dobrym motywatorem do działania. Ale mam nadzieję, że wiosna szybko do nas zawita przynosząc energię.
Pierwszym postem w tym roku będzie post jedzeniowy, w czwartek spodziewajcie się czegoś z działu beauty.
Na wczesne śniadanie miałam pieczone jabłka pod owsianą kruszonką z serkiem waniliowym. Uwielbiam.
Oczywiście w ciągu dnia musi być czas na pyszną kawę
W PoloMarket kupiłam sushi, które bardzo uwielbiam. Miało być na kolacje, no ale nie mogłam się oprzeć i zjadłam je na lunch. Było przepyszne, jak zawsze.
Na obiad miałam ryż i warzywa z patelni polane tylko sosem słodkim chili.
Na kolacje były przygotowane przez Narzeczonego kanapeczki. Chlebek chrupki z szyneczką, serem wędzonym, papryką i cebulą. A i z odrobiną majonezu.
Oczywiście te wszystkie kanapeczki były dla dwóch osób, nie pomyślcie sobie, że ja je wszystkie zjadłam :)
Na dziś to tyle. Trzymajcie się cieplutko
Komentarze
Prześlij komentarz