Witajcie,
Kolejny dzień za nami, już tylko kilka dni zostało do powrotu. Szybko zleciało. Nim się człowiek obejrzy to już czas wracać do szarej rzeczywistości i codziennych obowiązków.
Piątek nie popisał się jeśli chodzi o pogodę. Było zimno, wietrznie i cały dzień padał deszcz.
Dziś też mieliśmy zajęcia z robieniem mydełek.
To zajęcie bardzo nam się spodobało. Dało nam dużo zabawy i relaksu.
A to nasze dzieła.
Zupa grochowa. Jak to powiedział Tomek druga w kolejności z najlepszych zup jakie tutaj dostaliśmy.
Był też dorsz z frytkami i surówką. Ale zdjęcia już nie mam.
Graliśmy też w bilard. I dziś szło mi już znacznie lepiej. Nawet Tomek był w szoku, że trafiam w bile :)
Wieczór był z filmem (Tomek) i książką (Ja) oraz chipsami. Niestety smak nie nasz. Nie zjedliśmy wszystkich.
Mamy jeszcze Azjatycki smak. Zobaczymy czy on będzie bardziej nam smakował.
Paa
Komentarze
Prześlij komentarz