Bieszczady. Nasz urlop. Restauracje

 



Witajcie,

Pod koniec czerwca mieliśmy urlop. Wybraliśmy się do Bieszczad, a dokładnie do Ustrzyk Dolnych.

Nocleg mieliśmy w pensjonacie Pod Gromadzyniem link Tutaj

Pokój był bardzo przytulny, czysty z pięknym widokiem na górę Gromadzyń. 

W Ustrzykach Dolnych odwiedziliśmy wszystkie restauracje. Najbardziej przypadła nam do gustu Piwniczka. Która serdecznie polecamy.

Pstrąg z pieczonymi ziemniakami i sałatka 
Gulasz z dzika z kaszą gryczaną i surówką 
Na deser pyszne tiramisu.


Tutaj mamy fuczki z sosem pieczarkowym i surówką.

Kotlet schabowy z serem i pieczarkami, ziemniakami i surówka 


 Hreczanyki z sosem grzybowym podane z surówką.

W Muzeum i Karczmie w Młynie Link zjedliśmy dziwną, ale zarazem pyszna zupę Kisełycie


Były też gołąbki z ziemniakami 
Oraz fuczki jednak podane inaczej niż w Piwniczce, ale równie dobre.

W Solinie zjedliśmy domowy obiad


Z kolei podczas wizyty w Sanoku obiad zjedliśmy w słynnej restauracji Stary Kredens Tutaj
Makaron penne z bobem, pieczarkami, szpinakiem i parmezanem.
Tradycyjnym schabowy z ziemniakami, ogórkiem i pomidorami.

A na deser poszliśmy do Fabryki Czekolady link Tutaj


Czekolady były przepyszne i mega słodkie 

W następnym poście będą widoki, które zapierają dech w piersiach.

Trzymaj się!




Komentarze