Co jadłam w sobotę, w dzień gdy nie idę do pracy

 



Witajcie,


Dawno nie był postu z jedzeniem i to jeszcze w dniu kiedy nie idę do pracy i mam więcej czasu na przygotowanie posiłków.

Ostatnio jestem na żywieniu według aplikacji Fitatu. Dwa tygodnie minęły jak z niej korzystam i jak na razie to jestem zadowolona. Jeszcze nie widać dużego efektu w spadku kilogramów (1,5 kg) ale w samopoczuciu już tak. Każdy posiłek przygotowuje ważąc go i sprawdzając kaloryczność w aplikacji. Pilnuje aby zmieścić się w wyznaczonym na dzień przedziale kalorii, białka, tłuszczu i węglowodanów.  I jak na razie idzie mi całkiem dobrze. 

To zacznijmy ten dzień od śniadania 


Mamy tutaj jogurt naturalny z domową granola i nektarynką. 


 Była też kawa z mężem w naszych cudnych kubeczkach.

Na lunch zjadłam sałatkę z rukoli, tofu, nektarynki, pomidora, papryki , rzodkiewki i mozzarelli. Polałam ją octem balsamicznym z oliwą i miodem.

Na następny posiłek zrobiłam sobie makaron konjak z krewetkami w sosoie sojowym. 

I na kolację sałatka z burratą. 


Uwielbiam sałatki, więc nic dziwne , że w ciągu jednego dnia zjadłam wie.


Trzymajcie się!!!

Komentarze